piątek, 6 stycznia 2012

Świat Mumii


Szukając informacji o stanie zachowania znalezisk szczątków ludzkich z bagien Danii i Północnych Niemiec trafiłem na adres mummytombs.com przez który odżyło we mnie zaciekawienie tym tematem. Korzystając z tej pełnej zapału chwili spróbuje pokrótce przedstawić najbardziej zdumiewające mnie znaleziska określonej kategorii wyszukane poprzez wyżej wymienioną stronę.

Kategorią tą są zachowane resztki ciał ludzi i zwierząt w formie pozwalającej gołym okiem określić kształt, wzrost, kolor skóry i inne cechy zewnętrzne badanych  osobników. Pozostałości te, do których już na dobre przylgnęło określenie 'mumia' zachowały się do naszych czasów w rezultacie różnego rodzaju zabiegów stosowanych przez ludzi na przestrzeni dziejów chcących uczcić pamięć zmarłego lub naturalnych procesów będących częścią specyfiki danego środowiska(np.Otzi, Tollund Man). Bez względu na to co powoduje przetrwanie tych znalezisk, są one zawsze niezwykłe, gdyż odkrycie postaci przypominającej żywego człowieka często z twarzą uformowaną w taki sposób, że do złudzenia wygląda jakby chciała oddać jakiś konkretny gest, ogromnie pobudza naszą wyobraźnię. Dlatego mumie są przedmiotem tak powszechnego zainteresowania(kto z naszego pokolenia chociaż raz nie obejrzał o nich programu dla ciekawego snu). Na szczęście dla tych ludzi były, są, i z pewnością będą one odkrywane w najróżniejszych zakątkach naszego globu.

                                           
Używając terminu mumia od razu na myśl przychodzi Starożytny Egipt. Jest to skojarzenie oczywiście zupełnie naturalne, ponieważ Egipcjanie stworzyli swoisty przemysł przygotowywania ludzi do podróży w zaświaty rozwijając przez tysiące lat techniki balsamowania. Upowszechnienie wizerunku Egiptu w masowej kulturze jako kraju pełnego zabandażowanych mumii dokonało się głównie poprzez XIX i XX-wieczne odkrycia komór grobowych faraonów z okresu nowego państwa w dolinie królów dokonane przez europejskich egiptologów.
Wszystkie zachowane ciała władców Starożytnego Egiptu znajdują się w muzeum w Kairze oraz innych, których lista również znajduję się na portalu mummytombs.com.  
Za czasów największego rozkwitu państwa faraonów balsamowano ciała władców, ich żon oraz najwyższych urzędników i  kapłanów. Jednak proces ten nie był zarezerwowany wyłącznie dla ludzi - mumifikowano tam również zwierzęta. 
W większości z powodu swojego wielkiego znaczenia były to koty(w okolicy świątyni bogini Bastet odnaleziono ich ok. 300 tysięcy), ale zdarzały się też takie zwierzęta jak ibisy, psy, pawiany czy krokodyle. W pewnym momencie ilość egipskich mumii zwierząt liczono w milionach. Było ich tyle, że tubylcy chcąc się ich pozbyć i przy tym zarobić palili je i sprzedawali jako nawóz.
Jednak zachwycając się krajem faraonów należy jednocześnie pamiętać że Afryka jest wielka i pomijając sam Egipt znaleziska tego rodzaju  związane z lokalnymi plemionami znajdowano na całym obszarze tego kontynentu.




Przenosząc się do Europy, najciekawszymi wydają mi tutaj wymienione wcześniej słynne bagienne mumie(bog bodies). Stanowią one grupę ok. 300 kompletnych ciał znajdowanych od końca XIX wieku na terenach Danii, północnych Niemiec, Holandii, południowej Anglii i Irlandii. Wszystkie pochodzą z okresu wpływów rzymskich i pochowane zostały na terenach torfowych. Środowisko to bardzo dobrze konserwuje materiały organiczne, dlatego też na licznych z mumii zachowała się duża część ubioru i owłosienia( w przypadku Tollund Mana nawet jednodniowy zarost).
Stan zachowania ludzkich zwłok w takim otoczeniu doskonale obrazuje fakt, iż niektórzy mieszkańcy tych obszarów po odkryciu kolejnego bagiennego znaleziska zawiadamiali policję będąc przekonani że znaleźli właśnie ciało współcześnie zamordowanej osoby.
W istocie, na początku badacze byli skłonni uznać że są ofiary brutalnych mordów, szczególnie że wiele z nich nosiło ślady uduszenia. Jednak dzisiaj z większym prawdopodobieństwem przyjmuje się tezę o ściśle rytualnych okolicznościach śmierci tych ludzi. Istnieją wręcz prawdopodobne przesłanki iż w tych społecznościach żyjących na przestrzeni er, dostąpienie takiej śmierci było wielkim zaszczytem.
Niestety przeglądając europejskie znaleziska na opisywanej stronie nie znalazłem żadnych odniesień do mumii w Polsce, a przecież takowych też u nas nie mało(np. liczne mumie zakonników czy grobowiec rodziny Farenheidów żyjącej na mazurach w XIX wieku).




Kierując wzrok na obszary Nowego Świata uwagę przykuwają odkrycia setek mumii wykonanych przez lud Chinchorro którego istnienie datuje się od 5.000 BC. Fenomen tego ludu polega na tym, że jako pierwsi na świecie, na 2000 lat przed Egipcjanami rozwinęli całą gamę czynności rytualnych mających zapobiec rozłożeniu się zwłok pomimo że nie posiadali scentralizowanego państwa i byli społecznością kultywującą gospodarkę zbieracko-łowiecką. Porównując te dwa najstarsze systemy mumifikacji widać znaczne różnice. Po pierwsze czynności te w Egipcie były zarezerwowane wyłącznie dla elit. W ludności Chinchorro niczego takiego nie dostrzeżono, prawdopodobnie stosowała je cała społeczność. Po drugie Egipcjanie wykonywali mumie aby zapewnić zmarłemu jak najlepsze życie w zaświatach. Chinchorro wręcz przeciwnie, chcieli swoich bliskich utrzymać jak najdłużej w świecie żyjących. Różnią się też techniki samej mumifikacji.W znaleziskach tego ludu widoczna jest ogromna ilość mumii małych dzieci a nawet noworodków. Związane jest to prawdopodobnie z dużą śmiertelnością dzieci w związku dużym z zanieczyszczeniem tamtejszego środowiska.
Chcąc utrzymać dzieci, a później także dorosłych bliskich jak najbliżej siebie, z ciał zdejmowano skórę i pozbywano się dokładnie wszystkich tkanek mogących ulec rozkładowi a następnie ubytki powstałe w ten sposób wypełniano gliną. Na koniec kości ustawiano z powrotem w porządku anatomicznym
a całość ponownie zszywano skórą. Na twarzy umieszczano charakterystyczną glinianą maskę którą malowano czarną, a w późniejszych okresach czerwoną farbą. Tak spreparowanych zwłok nie chowano a umieszczano w domu otaczając je kultem
Praktyki pogrzebowe ludu Chinchorro skończyły się wraz z nim samym ok. 1700 BC. Stały się one jednak spuścizną którą razem z ogromnym szacunkiem dla swoich zmarłych odziedziczyły młodsze ludy Ameryki Południowej dostosowując je do swojej własnej kultury. W tym też Inkowie którzy swoich zmarłych władców zabierali na wyprawy wojenne i rytualne parady.




Dodając na marginesie, mimo swojej bogatej historii mumie wcale nie muszą być domeną odległej przeszłości. Wyjątkowo ciekawym moim zdaniem tego przykładem jest widok na który muszą spoglądać himalaiści wspinający się na szczyt Mount Everest. Historia podbojów najwyżej góry świata rozpoczyna się na początku XX wieku. Od tego czasu jak wiadomo śmierć poniosła tam duża liczba śmiałków zdeterminowanych osiągnąć dach świata. Na Mount Everest wciąż znajduje się ok. 200 ciał ludzi pragnących niegdyś osiągnąć ten cel, z czego zdecydowana większość znajduje się w 'strefie śmierci', czyli ponad 
granicą 8000 metrów. Surowe warunki panujące na tej wysokości zapobiegają rozkładowi. Na razie nikt nie znalazł sposobu aby je stamtąd ściągnąć, ponieważ już zdobycie szczytu Mount Everest i zejście z niego żywym jest wielkim osiągnięciem, a dokonane tego z tak dużym obciążeniem jakie stanowi ludzkie ciało graniczy z niemożliwością. Co więcej, większość z ciał leży najczęściej odsłonięta w bezpośrednim sąsiedztwie stale uczęszczanych szlaków wspinaczkowych, także musi to stanowić naprawdę jedyny w swoim rodzaju widok. Z tego też powodu część północnego stoku przybrało nazwę 'tęczowej alei' z powodu dużej ilości kolorowych kurtek wciąż przyodziewających dawnych wspinaczy. Tutaj mogę polecić pewien film:





 Jak widać, zaprezentowany tutaj temat jest jak rzeka. Takie znaleziska jak mumie z powodu zachowanej w sobie cząstki człowieczeństwa zawsze będą źródłem różnych emocji. W wyniku tego niektórzy ludzie mogą je uważać za fantastyczne, a inni za wręcz makabryczne. Na pewno natomiast trudno jest obok nich przejść obojętnie.
Ale przechodząc do głównej konkluzji: Na podstawie sporej ilości czasu przez który zapoznawałem się z wnętrzem strony mummytombs.com uważam że głównie przez bogatą ilość fotografii jest to strona bardzo zajmująca i może być bardzo interesująca zarówno dla kompletnych laików, jak i doświadczonych archeologów. Sama w sobie daje tylko pobieżne zapoznanie się z tematem, jednakże moim zdaniem stanowi obszerny zbiór tych bardziej i mniej popularnych mumii z całego świata.
Słodkich snów :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz